Na końcu pasów Maniek

Na końcu pasów Maniek

Po przyjeździe do domu Maniek stwierdził ze zdziwieniem, że oprócz niego jest tu jeszcze tylko jeden kot. Tygrys. Ten natomiast odwrotnie - był zdumiony, że nie jest sam. Przez ostatnie 11 lat, całe jego życie, nikt mu mordy do miski nie wkładał. Teraz miało się to zmienić. Tygrysowi nie podobała się ta zmiana. Na początek zastosował strą kocią metodę - prychnął. Na Mańku zrobiło to na tyle duże wrażenie, że resztę pierwszego dnia w warszawskim domu spędził pod łóżkiem, na końcu dywanu.
camera
iPhone 4S
focal_length
107/25
shutter_speed
1/17
aperture
f/2.4
data
11/02/2013