Maniek wygląda znowu

Maniek wygląda znowu

Fajne to były czasy kiedy Maniek poznawał nowy dom i spokojnie, z zainteresowaniem obchodził pokoje i sprzęty. Wdrapał się na ancymona. Postał,popatrzył, zszedł, poszedł dalej. Teraz już tego nie robi. Około szóstej rano budzi nas łaskotanie kociego ogona. To Maniek szykuje się do startu kręcąc zadkiem jakby zamierzał upolować szybkobieżnego chomika. Ale tu nie ma chomików. Jest świt a my chcemy spać. Ale co to obchodzi Mańka, który rusza nagle do przodu przez łóżko, galopem, odbija się od ancymona, od osłupiałego Tygrysa, który dostojnym krokiem emeryta w Ciechocinku zmierza właśnie do kuwety, potem drzwi, o, super, że otwarte, przedpokój, długi skok na łóżko Igi, kaloryfer, parapet i jeeeeeest! Obrót  z gracją Otylii w basenie i z powrotem z wcale - nie - miękkim lądowaniem na mojej poduszce. I tak dziesięć razy. Tyle było dziś. Ale jutro też jest dzień...
camera
iPhone 4S
focal_length
107/25
shutter_speed
1/20
aperture
f/2.4
data
11/02/2013